wtorek, 29 sierpnia 2017

Polo

Z jakiegoś powodu, nie mogę zadomowić się na tym blogu. Zostawiłam pingera, dobrze mi się pisało przez kwiecień, maj i czerwiec, a w te wakacje totalna pustka - 2 posty w lipcu. Po zakupieniu wiga - mojego wielkiego marzenia - nie chciało mi się w ogóle zabierać Janis na dwór. Zrobiła się strasznie nieporęczna. Najpierw zginała się od ciężaru włosów, a teraz co chwila wypada jej dół ciałka. Nie wspominając o niedających się do ogarnięcia włosów. Mimo wszystko wyszłyśmy dziś do ogrodu moich dziadków. Zabrałyśmy też Vincenta, o którym chcę napisać kilka newsów! Mój chłopczyk dostał 3 komplety nowiutkich ubranek ^^ Dwie pary jeansów, dwie koszule w kratę, białe spodnie i białą koszulkę. Zapraszam do obejrzenia zdjęć 😀























niedziela, 13 sierpnia 2017

Alicja

Hejka 🌹
Zapomniałam dodać tydzień temu zdjęć Janis, a potem wyjechałam 😁 Tak więc pokazuje je wam dzisiaj. Zrobiłam je wieczorem na dworze. Wlazłam w jakieś krzaki i poparzyłam się pokrzywą 👅 W tej scenerii, z nowym wigiem i tymi chipami zaczyna mi przypominać Alicję z krainy czarów ❤











A to co widzicie wyżej spotkałam na wyjeździe...

piątek, 4 sierpnia 2017

Flower child

Hejka 😊 Dzisiaj wróciłam od dziadków. Odwiedził ich ze mną Vincent... Chłopak zażyczył sobie sesji zdjęciowej w ich ogródku. Zapraszam więc do obejrzenia 😁



mój dzieciak kwiat 😁 i bardzo męskie foto







buja w obłokach 😛 nad czym tak rozmyślasz Vince?







Koniec sesji bo pacjent usnął. Dlaczego nie było Janis? Otóż nie radzę sobie z burzą loków na jej głowie więc uznałam, że tak o do dziadków nie będę jej brać. Cały czas mam wrażenie, że są splątane i strasznie wygląda... ale w niedzielę będę w domu może zabiorę ją na fotki 😃
Dobranoc 🌜